16 maja 2023 11min.
Dyrektywa Omnibus – czy Twój e-Commerce spełnia jej wymogi?
Przepisy implementujące unijną dyrektywę Omnibus do polskiego porządku prawnego weszły w życie 1 stycznia 2023 roku. Oznacza to, że właściciele sklepów internetowych, którzy jeszcze nie wprowadzili odpowiednich zmian w swoich organizacjach, narażają się na spore kary finansowe. Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2019/2161 unowocześniła przepisy prawa w odniesieniu do funkcjonowania e-Commerce’u i uszczegółowiła kwestie związane z ochroną praw konsumentów, m.in. zapobiegnie sytuacjom zawyżania ceny przed akcjami promocyjnymi (np. Black Friday) i późniejszego napompowywania wysokości rabatów. Jest to więc bardzo istotna zmiana z punktu widzenia sklepów internetowych. Niestety wciąż wiele e-Commerce’ów nie spełnia obowiązków, jakie nakłada na nie ta Dyrektywa lub stosuje zabiegi, które mają na celu obejście tych przepisów. Najnowsze wytyczne Prezesa UOKiK szybko ukrócą jednak tego typu manewry.
Zawartość artykułu:
- Dyrektywa Omnibus a promocje cenowe
- Dyrektywa unijna Omnibus a wyszukiwarka w sklepie online
- Dyrektywa unijna Omnibus a opinie klientów w e-Commerce
- Inne opowiązki wprowadzane przez dyrektywę Omnibus
- Co nam grozi w przypadku zaniechań?
- Dlaczego wprowadzono dyrektywę Omnibus?
- Czy przepisy dyrektywy Omnibus już obowiązują?
Co Dyrektywa Omnibus oznacza dla Twojego e-Commerce? Jak nowe wytyczne UOKiK wpłyną na Twój biznes?
Jakie ustawy zmienia dyrektywa Omnibus
Dyrektywa Omnibus została bez większego echa medialnego przyjęta w listopadzie 2019. Jak w przypadku wszystkich przepisów unijnych, jej regulacje muszą zostać przełożone na prawo krajowe. W przypadku Polski mowa o:
- Ustawie przeciw nieuczciwym praktykom rynkowym,
- Ustawie o prawach konsumenta,
- Ustawie o ochronie konkurencji i konsumentów,
- Ustawie o informowaniu o cenach towarów i usług.
Warto dodać, że oprócz przepisów wynikających bezpośrednio z dyrektywy Omnibus, do prawa polskiego trafiły także wytyczne Prezesa UOKiK, które w jasny sposób wyjaśniają jak w praktyce realizować obowiązki nałożone na e-Commerce’y przez te przepisy unijne.
Dyrektywa Omnibus a promocje cenowe
Najważniejsza zmiana dotyczy przede wszystkim umów zawieranych na odległość, czyli właśnie e-Commerce. Narzuca ona obowiązek informacyjny przy prezentacji promocji cenowych. Co ważne, obowiązek ten dotyczy nie tylko produktów fizycznych, ale również treści cyfrowych (np. e-book, czy gra komputerowa), usług, towarów z elementami cyfrowymi oraz usług cyfrowych (np. dostępu do aplikacji mobilnej).
Zgodnie z dyrektywą Omnibus, jeśli obniżysz cenę produktu w ramach oferty specjalnej czy wyprzedaży, Twoim obowiązkiem będzie umieszczenie także informacji o najniższej cenie tego produktu, która obowiązywała w ciągu ostatnich 30 dni. Obowiązek ten nie dotyczy sytuacji, kiedy promocja jest spersonalizowana i nie odnosi się konkretnego towaru lub grupy towarów, lub kiedy obniżka wynika z wykorzystania punktów zebranych w programie lojalnościowym.
Korzyści wynikające z przynależności do programu lojalnościowego są jednak specjalnych typem promocji. Trzeba więc uważać. W niektórych sytuacjach, takich jak promocja “w ten weekend 20% zniżki na wszystko tylko dla uczestników programu lojalnościowego”, musisz poinformować swoich użytkowników o najniższej cenie z ostatnich 30 dni. Inaczej narazisz swój biznes na dotkliwe kary.
Prezes UOKiK w swoich wytycznych opublikowanych w maju 2023 r. zwraca również uwagę na “wieczne promocje”, które stanowią tzw. dark pattern. Firmom, które prowadzą takie praktyki stawia zarzut wprowadzania konsumentów w błąd, za co grozi kara do 10% rocznego obrotu.
Jak prawidłowo ustalić “najniższą cenę”?
Określając najniższą cenę z 30 dni przed obniżką powinniśmy wziąć pod uwagę 30 dni następujących po sobie, gdzie ostatnim dniem tego okresu jest dzień poprzedzający datę startu promocji. Co ważne termin ten nie ulega zmianie, nawet jeśli wyprzedaż jest dłuższa niż 30 dni.
Ceną, względem której liczymy procent obniżki, powinna być właśnie najniższa cena z ostatnich 30 dni, a nie regularna cena produktu (tzw. SRP).
Jak prawidłowo prezentować “najniższą cenę”?
- w sposób umożliwiający porównanie cen
- odnosząc charakter obniżki do najniższej ceny z 30 dni przed promocją
- informując klienta co oznacza przekreślona cena
- umieszczając w sąsiedztwie ceny obniżonej najniższą cenę z 30 dni przed obniżką z takim właśnie opisem
- w przypadku braku miejsca ze względów technicznych (np. w aplikacji mobilnej) dopuszczalne jest skrócenie komunikatu do sformułowania “najniższa cena” i wyjaśnienie go w tooltipie bądź na karcie produktu
- prezentując najniższą cenę z 30 dni przed obniżką w sposób równorzędny jak cena obniżona, tj. taką samą czcionką (wielkość, rodzaj, kolor)
Nowe wytyczne opublikowane przez Prezesa UOKiK wyjaśniają wiele kwestii związanych z przepisami Dyrektywy Omnibus. Ograniczają one jednak wszystkie metody do tej pory wykorzystywane przez sklepy internetowe w celu “obejścia” obowiązku informowania o najniższej cenie. Nie warto więc ryzykować. Kary wynikające z zaniechania tego obowiązku mogą wynieść aż 10% rocznego obrotu Twojego e-Commerce.
Główne zastrzeżenia Prezesa UOKiK wynikające z dotychczas przeprowadzonych kontroli:
- Brak informacji, czym jest cena przekreślona, do której odnosi się promocja
- Dodawanie informacji o tym, że cena przekreślona jest najniższą obowiązującą w okresie ostatnich 30 dni w rozwijanym okienku, dostepnym po najechaniu myszką, bądź kliknięciu
- Wykorzystywanie innych wartości referencyjnych niż najniższa cena z 30 dni przed obniżką podczas informowania o promocji, np. mediany, średniej itp.
- Posługiwanie się sformułowaniami innymi niż „najniższa cena towaru w okresie 30 dni przed wprowadzeniem obniżki”, np. „cena referencyjna”, „ostatnia najniższa cena”, „cena z 30 dni przed promocją” itp.
- Obliczanie procenta obniżki w odniesieniu do ceny poprzedniej lub standardowej, a nie najniższej ceny obowiązującej w ciągu ostatnich 30 dni
- Informowanie o najniższej cenie obowiązującej w okresie 30 dni przed wprowadzeniem promocji w sposób nieczytelny, np. zbyt małą czcionką, lub mało widocznym kolorem.
Dyrektywa unijna Omnibus a wyszukiwarka w sklepie online
To nie koniec zmian, jakie przyniosła implementacja dyrektywy Omnibus do prawa polskiego. Sprzedawcy online dostali również obowiązek przejrzystego informowania o zasadach wyświetlania ofert (produktów) w wynikach wyszukiwania.
Twoja wyszukiwarka musi wyświetlać informacje o filtrze, jaki został zastosowany przy prezentacji wyników.
Chodzi o to, żeby odbiorca zawsze wiedział, według jakiego kryterium odfiltrowano i uszeregowano wynik wyszukiwania. Niezależnie, czy jest to np. kolejność alfabetyczna, rosnąca cena czy jakiś wewnętrzny ranking – obowiązek informowania zawsze ciąży na operatorze e-Commerce.
Jak się pewnie domyślasz, prawo to zostałe wprowadzone przede wszystkim z myślą o marketplace’ach, na których możliwe jest opłacenie wysokiego miejsca swojej oferty w wynikach wyszukiwania. I tutaj pojawia się kolejny obowiązek nałożony na e-Commerce. W przypadku wyświetlania w wynikach wyszukiwania pozycji płatnych, konieczne jest ich stosowne oznaczenie.
Dyrektywa unijna Omnibus a opinie klientów w e-Commerce
Fałszywe recenzje wystawiane przez opłacone osoby to prawdziwa plaga w handlu elektronicznym. Co prawda Dyrektywa Omnibus nie wprowadza obowiązku weryfikowania autentyczności opinii, jednak obliguje sprzedawców do wskazania czy opinie zostały zweryfikowane oraz w jaki sposób (jeśli weryfikacja została przeprowadzona). Jeżeli nie weryfikujesz opinii w swoim sklepie, wystarczy, że w sekcji z opiniami dodasz informację: “Opinie zamieszczone na naszej platformie nie są weryfikowane pod kątem ich pochodzenia od konsumentów, którzy używali produkt lub go nabyli” lub inny dopisek o tym samym znaczeniu.
Jak weryfikować opinie?
- udostępniając kupującemu indywidualny link, za pośrednictwem którego może on wystawić swoją opinię
- umożliwiając wystawienie opinii wyłącznie zarejestrowanym użytkownikom
- wymagając wpisania numeru zamówienia podczas dodawania opinii
Co istotne jeśli weryfikujesz opinię powinieneś też umieścić na stronie informację o sposobie przeprowadzenia kontroli i metodzie ich przetwarzania (np. czy publikujesz wszystkie opinie, czy tylko te pozytywne, jakie jest źródło tych recenzji, czy są one w jakiś sposób sponsorowane i w jaki sposób obliczasz średnią ocenę. Dyrektywa jednoznacznie zakazuje informowania o tym, że opinie pochodzą od kupujących, jeśli nie zostało to należycie zweryfikowane.
Co ważniejsze, sam proceder publikowania lub zlecania nieprawdziwych opinii w celu promocji produktów i usług zostanie uznane jako nieuczciwa praktyka rynkowa, a z tym wiążą się dość spore konsekwencje o czym w dalszej części tego artykułu.
Dyrektywa Omnibus nie wiąże nam rąk jeśli chodzi o pozyskiwanie opinii, powoduje ona jednak, że musimy zmienić podejście w tej kwestii i skupić się bardziej na użytkowniku, niż na zyskach jakie możemy z tego czerpać.
Inne opowiązki wprowadzane przez dyrektywę Omnibus
Poza głównymi przepisami, o których pisaliśmy powyżej, dyrektywa Omnibus nakłada szereg pomniejszych obowiązków. Jednym z nich jest zobowiązanie dostawcy internetowej platformy handlowej do podania klientowi informacji pełnego adresu pocztowego swojej siedziby, numeru telefonu, czy adresu e-mail. Zaniechanie tak drobnej rzeczy może wiązać się z dotkliwymi karami.
Co nam grozi w przypadku zaniechań?
Tak jak wspominaliśmy powyżej za zaniechania związane z informowaniem o najniższej cenie w okresie 30 dni poprzedzających promocję grozi kara w wysokości do 10% obrotu osiągniętego w poprzednim roku obrotowym.
W skrajnych przypadkach możliwe jest również nałożenie kary pieniężnej w wysokości 2 mln zł na osobę zarządzającą.
Pozostałe wymogi informacyjne wiążą się z uznaniem zaniechania za nieuczciwą praktykę rynkową. Oznacza to tyle, że nasz klient ma prawo zgłosić roszczenie konsumenckie i domagać się unieważnienia umowy zakupu oraz żądać obniżenia ceny. Obok pojawia się również kwestia ochrony zbiorowych interesów konsumentów. I tutaj sprawa wygląda już znacznie poważniej, bo może wiązać się z karą nałożoną przez UOKiK w wysokości nawet 10% rocznych obrotów firmy.
Po opublikowaniu przez Prezesa UOKiK szczegółowych wytycznych w sprawie Omnibusa możemy spodziewać się licznych kontroli ze strony tego urzędu. Nie warto więc ryzykować. Lepiej od razu pomyśleć o wprowadzeniu do swojego e-Commerce’u odpowiednich zmian.
Dlaczego wprowadzono dyrektywę Omnibus?
Cele są dwa. Po pierwsze to ochrona konsumentów, którzy są wprowadzani w błąd przez manipulacje sprzedawców. Po drugie walka z nieuczciwą konkurencją, czyli wyrównanie szans. Wspólny mianownik to po prostu zapobieganie psuciu rynku.Czy jest to duży problem? Według konsumentów – jak najbardziej. Serwis Picodi.com przygotował badanie przed Black Friday 2021, w którym zapytał między innymi o powody, przez które Polacy nie lubią tego święta zakupów. Aż 48% respondentów wskazało, że ich niechęć bierze się z nieuczciwych praktyk sprzedawców zawyżających ceny przed Czarnym Piątkiem, by potem obnosić się ze sztucznie wykreowanymi promocjami.
Burzenie zaufania do e-handlu i zniechęcanie konsumentów to psucie rynku, które odbija się na wszystkich jego uczestnikach – niezależnie od tego, czy są stosują takie praktyki, czy nie.
Czy przepisy dyrektywy Omnibus już obowiązują?
Jak najbardziej. 6 grudnia 2022 r. Prezydent podpisał ustawę implementującą przepisy dyrektywy Omnibus do polskiego porządku prawnego. Oznacza to, że od 1 stycznia 2023 r., kiedy to ustawa ta weszła w życie, wszystkie e-Commercy są zobowiązane stosować się do przepisów w niej zawartych. Warto więc zacząć wdrażanie odpowiednich zmian już teraz. Jak zostanie poddany kontroli UOKiK będzie już za późno.
Pamiętaj, że Omnibus to dyrektywa Unii Europejskiej. Jej przepisy wiążą kraje członkowskie co do celu. Oznacza to tyle, że każde państwo Unii musiało samodzielnie wprowadzić odpowiednie zapisy do swojego porządku prawnego, a co za tym idzie ich finalne brzmienie może być częściowo różne w poszczególnych krajach członkowskich. Warto o tym pamiętać. Sprzedając swoje produkty np. do Niemiec, musisz wziąć pod uwagę prawo niemieckie, które może różnić się od tego w Polsce.
Mimo że Dyrektywa Omnibus wzbudza teraz wiele emocji, nie jest ona taka straszna. Nie stanowi jakiejś rewolucyjnej zmiany. Jest raczej ewolucją tego, co jest już ustanowione w obowiązujących od lat ustawach, lub co było uznawane za dobre z punktu widzenia etycznego praktyki biznesowe.
Jak to bywa w kwestiach związanych z prawem, zawsze warto skonsultować się z prawnikiem lub radcą prawnym. Jeśli jednak chcesz zapoznać się z treścią tych aktów prawnych samodzielnie, zostawiamy Ci do nich linki:
I taki mały tip od nas na zakończenie: obserwuj profil UOKiK na Twitterze. To właśnie tam, na bieżąco i w sposób jak najbardziej skondensowany, publikowane są sugestie i zastrzeżenia Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w kwestii przepisów Dyrektywy Omnibus.